Zima to taka specyficzna pora roku, w trakcie której większość ludzi najchętniej zamknęłaby się w swoich domach i mieszkaniach i nie wychodziła z nich aż do momentu pojawienia się pierwszych promieni słońca i wyższej temperatury. Mrozy zwiastują odwieczne lenistwo. Nawet zaprawieni sportowcy o tej porze roku mają mniej motywacji i chęci do działania, przez co coraz częściej odpuszczają swoje treningi, co wpływa na nich jeszcze gorzej. Niska temperatura nie powinna być pretekstem do zaprzestania aktywności fizycznej. Dobrze skomponowany strój do biegania zimą sprawi, że biegacz będzie czuć się komfortowo niezależnie od warunków panujących na zewnątrz. Z czego jednak dokładnie taki strój powinien się składać? Jak go skompletować, aby móc ćwiczyć nawet podczas minusowej temperatury, silnego wiatru i opadów śniegu?
Błędy w ubiorze zimą
Sporym błędem, popełnianym głównie przez amatorów biegania, jest ubieranie się jak najcieplej. W teorii to dobry zabieg, w praktyce bywa z tym różnie. Widząc za oknem ogromne chmary latającego śniegu, osoba początkująca zapewne w pierwszej kolejności wyciągnie z szafy gruby dres, do tego przywdzieje sweter i podkoszulkę, a na to wszystko zarzuci jeszcze puchową kurtkę, szalik, rękawiczki i czapkę. Na pewno będzie jej ciepło, ale z czasem zrobi się jej zbyt ciepło. A to już pierwszy krok do przegrzania organizmu i rozwoju infekcji. Niektórzy lekarze twierdzą nawet, że przegrzewanie ma więcej skutków ubocznych od przemarzania. Gdy biegaczowi jest za ciepło, traci on wraz z potem mnóstwo wody, przez co błyskawicznie wyczerpuje się z zasobów energii i już po parunastu minutach nie ma siły na pokonanie kolejnych kilometrów. Nie należy więc ubierać się zbyt ciepło. Z drugiej jednak strony odzież nie powinna też doprowadzić do wychłodzenia ciała.
Ubrania termoaktywe
Jeżeli więc strój do biegania zimą ma być ciepły, a jednocześnie nie za ciepły, powinien on składać się ze specjalistycznych ubrań termoaktywnych. Na ten moment można je znaleźć dosłownie w każdym sklepie. Kosztują więcej niż „tradycyjna” odzież, ale w zamian oferują niesamowite działanie. Odzież termoaktywna sama dostosowuje się do warunków panujących na zewnątrz. Gdy biegacz zaczyna się pocić, skutecznie odprowadza nadmiar wody z jego skóry, pozostawiając ją suchą i gwarantując w ten sposób niebagatelny komfort. Jednocześnie podczas mrozów taka odzież fantastycznie chroni ciało przez niską temperaturą, wiatrem i ogólnym mrozem. Warto więc skompletować swój strój do biegania z tego rodzaju ubrań, by ćwiczyć niezależnie od warunków pogodowych.